sobota, 11 sierpnia 2007

Murale

Dzisiejszy dzień spędziłem pod hasłem "murals". Murali, czyli obrazów namalowanych na ścianach, jest w Belfaście bardzo dużo. Wiele z nich jest pomnikami czczącymi pamięć ludzi, którzy zginęli w konflikcie zwanym The Troubles

Bez zagłębiania się w szczegóły, konflikt dotyczy zarówno sfery religijnej jak i niepodległościowej. W Irlandii we większości mieszkają katolicy, natomiast w Irlandii Północnej należącej do Wielkiej Brytanii (w której to części jest Belfast) głównie protestanci. Więcej na ten temat poczytać można tutaj.

W Belfaście mieszkają zarówno protestanci jak i katolicy. Żeby zapobiec walkom, pomiędzy dzielnicą katolicką i protestancką, zbudowano wielki mur.


Dzielnica irlandzka (nawet nazwy ulic na tablicach są w dwóch językach)



Tablica dwujęzyczna, po angielsku i po irlandzku.










Garden of rememberance









Murale....

"Free Sean Kelly now"


Dzisiaj trafiłem na "odsłonięcie" nowego murala



Zebrało się kilka osób, były przemowy. Jutro jest 100 rocznica powstania robotniczego. Właśnie 12 sierpnia, w wyniku otwarcia ognia przez wojsko do strajkujących, zastrzelonych zostało dwoje ludzi.
Napis na muralu "not as catholics or protestants not as nationalists or unionists but as belfast workers standing together"







Murale na ścianie obok.





Ciągle coś jeszcze malują...



Nawet Bush sie załapał...



A to już w innym miejscu



Jedna z bram w wielkim murze, który powstał aby rozdzielić zwaśnione strony.





Za murem, w części protestanckiej.











Moscow Street












W okolicach muru.



Kolejna brama w murze.



Główny bohater - czyli MUR





Kolejne murale






























Trochę zmokłem... ale jak widać zadowolony :D